UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Bardzo dobrze, że są takie święta i można powiedzieć "bratanie się z mieszkańcami". Problemem jest jednak to, że w tej ciągłości tradycji policyjnej trudno jest usytuować "milicyjny okres" naszych stróżów prawa. Powstaje więc tzw. "czarna dziura". In extenso nie można więc przejść do porządku rzeczy, udając że "milicyjnego okresu" nie było. W "tamtych organach" też byli porządni ludzie. Trzeba by było zobaczyć jak podobne święta - i ciągłość tradycji - obchodzą np. francuscy policjanci, którzy też "kolaborację" mają w swej tradycji, czy niemieccy policjanci, którzy mieli o wiele bardziej skomplikowaną sytuację. O ile wiem, jakoś sobie radzą. A u nas - narazie są tylko dwa kolory: czarny i biały. Ale do wszystkiego trzeba pewnego dystansji i podejścia wg. łacińskiej maksymy "sine ira et studio". Udanej imprezy koledzy policjanci!
Bywszyj policist.