UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Zauwazyłam, że od początku wakacji w miescie nastapiłe całkowite "rozluźnienie".tzw. młodzież robi totalnie co chce, gdzie chce i jak chce- poprzez nagminne picie piwa w każdym miejscu i o każdej porze dnia, wyzywaniu przechodniów,wyrywaniu cięzkich krat od studzienek burzowych.graniu głosnej muzyki z otwartch okien blokowisk na cały regulator na maksa, zbieraniu się na "mityngi dzieci-śmieci i wyrzutków społeczeństwa" pod klatkami schodowymi, na klatkach bloków czy domów, w piwnicach. Na efekty długo nie czekamy: rano plamy krwi na chodnikach, rozbite szkło butelkowe, wyrwane kontakty w klatkach schodowych,dziury w jezdniach , połamae ogrodzenia, drzewka, strzykawki w piaskownicach i te pe i te de...Wiekszośc ludzi nie reaguje bo sie boi poprostu ...a władza? władza zajęta inwestycjami i sprawami unii. No cóż policja tez na urlopach, tylko czy patrol na starówce musi się pastwic nad biedakiem spiącym na ławce, który jest nie groźny i nikogo nie zaczepia, czy lepiej po osiedlach sie przejechać? Tyle mojego, ponieważ jestem przerazona tym co się dzieje oststnio w naszym mieście i idzie na gorsze niestety.
Yolande