UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

Miałem okazję oglądać akcję zatrzymania pijanego delikwenta na żywo. Jechałem swoją Yamahą bezposrednio za nim, właśnie przymierzając się do wyprzedzenia. Grzecznie, a jakże, gdyż nieco wcześniej widziałem startujący na 7-kę z dojazdu do Pasłęka radiowóz. Nawiasem mówiąc miałem wrażenie, że to właśnie mnie namierzyli. Nawalony gość jechał swoją C3 wolno i blisko pobocza. Widać jest rutyniarzem w prowadzeniu "na gazie", gdyż nie było mowy o żadnym slalomie.Widocznie potencjalny zabójca został namierzony wcześniej. Akcja policji błyskawiczna - zatrzymanie, blokada kluczyków w stacyjce, profesjonalne wyszarpnięcie kierowcy z auta. Jedno ale - radiowóz zatrzymał się błyskawicznie (bez "koguta" i sygnału dźwiękowego) na środku drogi (!), jadąc równolegle do C3. Dopiero po wystopowaniu uruchomili sygnały świetlne. Bez żadnego ostrzeżenia zablokował mnie na motocyklu i właśnie wyprzedzającą mnie Megane. Było mało miejsca dla czterech pojazdów i naprawdę gorąco. Mimo niewątpliwego stresu, ogromna ulga po uwolnieniu nas od tego typa (mam nadzieję, że na długo). Podziękowania dla Policji z Pasłęka.

Y600