O załodze Zamechu (zatrudnienie w latach 1945-60, odc. 1)

Jako tzw. zamechowskiego emeryta dziwi mnie brak do tej pory miejsca gastronomicznego w Elblągu gdzie np. w każdy poniedziałek dawni zamechowcy mogliby spotykać się w swoim gronie, a na ścianach wisiałyby zamechowskie / ABB / Alstom i GE / zdjęcia i byłaby odpowiednia znizka, W mieście gdzie mieszka chyba kilkanaście tysięcy osób związanych w jakiś sposób z firmami z Grunwaldzkiej, Malborskiej, Stoczniowej 2 i Dolnej 5 nie brakowałoby sentymentalnych klientów takiego lokalu Zamech Klub. A może w obecnych czasach takie wracanie do przeszłości nie jest już nikomu potrzebne i wystarczy tylko jednorazowe coroczne spotkanie emerytów