Bat na alimenciarzy

Z tego co piszesz można wywnioskować, że masz jakieś nieprzyjemne przeprawy z matką twojego dziecka. Jednak nie należy każdej matki, która oczekuje pieniędzy na utrzymanie dziecka uważać za podstępną żmije, która traktuje dziecko jako kartę przetargową. Wystarczy porównać jak śmieszne są kwoty alimentów a jak wiele kosztuje zapewnienie dziecku przyzwoitych warunków i zaspokojenie jego podstawowych potrzeb. A stwierdzenie że matki same dzieciom gotują taki los jest haniebne. Obrażając matki waszych dzieci sami siebie obrażacie, że tak nisko upadliście żeby iść z "taką" do łóżka i "niechcący spłodzić dziecko".

tyci