Prezydent chce sprzedać, radni mówią „nie”

Nie chcem, ale muszem. No sprowokowałeś mnie, więc zniżę się i spróbuję się przy tym nie ubabrać gumnem. Pierwsza i zasadnicza sprawa jest taka, że aby kontynuować tą rozmowę koniecznie musisz nauczyć się czytać ze zrozumieniem inaczej nie zakminisz. "Zobacz co prywatny inwestor zrobił... " - to nie Twoje (brak elementarnego obycia, użycie nicka to zwykła kultura osobista) Zaczynam mieć pewność, że to właśnie kwestia tej rzeczywistości nas różni. Ty o niej myślisz a ja ją dostrzegam. Na zakończenie zaskoczę Cię, nie rewanżując się argumentami AD personam. Jako że nie mam pojęcia co ulewa się tobie zapewniam jednak, że to nie jest intelekt

Dumny Kaźmiż z Elbląga