UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

Bo "twoja" działka to nie tylko twoja własność, jakby paradoksalnie to nie brzmiało. Jest twoją własnością wyłącznie przez czas, w którym jesteś jego posiadaczem prawnym, sprzedasz albo umrzesz i do grobu nie zabierzesz. Drzewo żyje, rośnie przez wiele lat, czasem setki. Często nawet przeżywa "zasadźcę", kolejnych właścicieli. I przychodzi taki ktoś, kto bezkrytycznie hołduje zasadzie "wolnoć, Tomku w swoim domku", więc pierwsze, co robi, to sruuu, won z drzewami, kładę kostkę betonową. I dlatego mamy, jak mamy: sucho, gorąco i martwo. I coraz mniej żyć się daje.