Aplikacja, reklamacja i miejska komunikacja...

Normalne jest, że młodzież elbląska jeździ na gapę ile się da. Wsiadają do tramwaju czy autobusu i mają odpaloną aplikację do zakupu biletu ale biletu nie kupują, Stoją i obserwują kto wsiada. Jak wsiadają kanary i blokują system EKM aby dokonać kontroli biletów to w tym momencie kupują bilet na apce. Niestety blokada systemu EKM nie blokuje systemu zakupu biletów a powinna. I tak widać co do sekundy kiedy rozpoczęła się kontrola biletów i blokada systemu EKM a kiedy zakup biletu przez apkę w telefonie. Jakby zgrać te dwie czynności w czasie to dochód do budżetu miasta wzrósłby z tytułu mandatów około 100 krotnie.

ter