UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Widzę, że sekcja komentarzy opanowana została przez zdesperowanego ekologa. Akurat Pan Marcin w kwestaich związanych z łowiectwem wprowadził dużo dobrego. Tępi wszelkie patologie, które gdzieniegdzie ostały się jeszcze po słusznie minionym okresie PRL. Tak - strzela. Tak - zabija. Tak pozyskuje dla swojej rodziny najzdrowsze aktualnie mięso. Nie robi tego na tzw. pałę. Ilość zwierzyny, która może zostać pozyskana jest ściśle kontrolowana. Zdobywanie mięsa w trakcie polowania jest najbardziej humanitarnym sposobem. Gdyby tylko mogły to napewno potwierdziłyby to wszystkie "bogu ducha winne" miliony kurczaków i bydła codzinnie ubijane w niegodnych i bardzo stresujących dla nich warunkach. A, że efektem tego są gustownie zapakowane piersi z kury na tacce w lidlu to już nie przeszkadza, bo przecież wyrosło na drzewie. Wszystkim polecam zainteresować się czym tak naprawdę jest łowiectwo, jakie są tego tradycje, jak to wygląda w innych - bardziej rozwiniętych krajach i przede wszystkim czym jest mięso, które codzinnie kupujemy w sklepach. A komentarze niech lepiej skupią się na tym pięknym wydarzeniu sportowym i ogólnej ideii krzewienia ruchu wśród tak obecnie zasiedziałej młodzieży.
pyskaty-drwal