UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

Nasza żywność jest tańsza w stosunku do zachodnich sąsiadów, a co do tego importu z Mercosur to bardzo proste- tam nie ma kosztownych norm UE, w Brazylii rolnik kupi sobie nowy ciągnik, tylko nie musi on tam spełniać norm emisji spalin UE, przez co nie ma zamontowanych kosztownych systemów oczyszczania spalin i taki ciągnik o mocy 80-100 KM potrafi tam kosztować kilkadziesiąt tys. zł taniej jak w UE, bo nie ma DPF, Adblue itp. Tam też uprawia się GMO- czyli rośliny wydajniejsze i bardziej odporne na choroby i szkodniki, u nas uprawa GMO jest zakazana, można tam stosować tanie środki ochrony roślin, które w UE są zakazane od wielu lat i np. Argentyński rolnik stosuje środek za 70 zł na 1 ha, a Polski czy Niemiecki musi stosować spełniający normy UE za 250 zł na 1 ha, do tego w UE muszą robić plany nawozowe, prowadzić różną dokumentację, ewidencję stosowania śor, mieć specjalnie przystosowane pomieszczenia do przechowywania takich środków, w niektórych nawozach UE wymaga stosowania inhibitora ureazy, przez co one są droższe jak te w Ameryce Płd. gdzie nie ma takich wymagań. Do tego w niektórych krajach stosuje się przy produkcji zwierzęcej hormony jak raktopamina, które zwiększają wydajność. Nie ma tam takich wymagań środowiskowych jak w UE i dlatego taniej produkują.