Henryk Horbaczewski: Warto było (Dyrektorzy, do odpowiedzi)

Trochę nieścisłości w tej wypowiedzi: w skład ZSP nie wchodził SN tylko Kolegium Nauczycielskie, no i oczywiście IV LO istniało już w ramach ZSP, więc z tym stworzeniem szkoły troszkę nie tak. Kolejna nieścisłość to przejście "pedagogów" - Kolegium nie przeszło na Saperów, tylko do nowego budynku przy ul. Czerniakowskiej (NKJO w 1995,KN w 1996). No i internat był na ul. Pułaskiego!!! Zgadzam się, że to była fajna szkoła - mimo opinii, że poziom nie był najwyższy, wielu absolwentów tej szkoły przynosi jej chlubę i dobrze ją wspomina. Tradycje SN-u spowodowały, że - szczególnie na początku - uczniowie byli traktowani inaczej niż w I czy II liceum. A dyrektor Bożena Kamińska - cudo, the best ever!!!