UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

Co roku Szkoły Teatralne kończy w Polsce sto kilkadziesiąt osób. Wiekszość z nich myśli o zatrudnieniu w warszawskich lub choćby krakowskich, teatrach, graniu w filmach i telewizji. Niewielu to się udaje, bo pierwszeństwo mają dzieci aktorów, reżyserów itp. Część w ogóle nie znajduje pracy w zawodzie, a wiekszość udaje się na tzw. teatralną prowincję, jak do Elblaga. Dlatego cała trójka jakaś taka smutna. Ale gdzieś trzeba zacząć praktykować. Stąd niedaleko do wielkomiejskiego milionowego Trójmiasta i trochę mniej prowincjonalnego Olsztyna. Nie jest to takie tragiczne miejsce na początek, jak się komuś z W -wy wydaje..