UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

Analizując sprawę pana Czyżyka to teraz wychodzi na to, iż on jest tym Kowalskim ze słynnej anegdoty, której jej bohater ukradł komuś zegarek, albo jemu ktoś ukradł zegarek. No w każdym bądź razie jest on zamieszany w aferę z ukradzionym zegarkiem. A tak na marginesie to w tej sytuacji z Panem C. przypomniało mi się, że nie było reakcji na udział w Igrzyskach Zimowych w Soczi nieodżałowanej pamięci pani Ireny Szewińskiej, która przebywała tam jako delegat MKOl i nawet wręczała medale narciarzom, w tym polskim skoczkom narciarskim. Dziwne nieprawdaż lekkoatetka na zimowych igrzyskach. Teraz Czyżyka się potępia, a co z pieśniarzem Dawidem P. przebywającym w Paryżu z akredytacją PKOl.

Blind