UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
To nie jest działka rolnika gdzieś z pod Marzęcina, tyko działka w obrębie ścisłego centrum miasta w sąsiedztwie miejsc publicznych( pl. Konstytucji, Urząd Miasta) I podlega pewnym rygorom związanym z estetyką miasta, bezpieczeństwem oraz planem przestrzennego zagospodarowania miasta - tylko cud sprawił że ponad 25 od rozebrania pawilonòw nie doszło do powažniejszego wypadku, gdzie na terenie działki a włašciwie miejskiego śmietniska kręciło się sporo meneli. Dostanie się na nią nie stanowiło większego problemu, gdyż płot był dziurawy jak sito. Na władzach miasta spoczywałaby odpowiedzialność I odszkodowania dla ewentualnych poszkodowanych. I co z tego że gość z Warszawki- dostaje termin na jej zagospodarowanie jak każdy inny nabywca nieruchomości. no chyba że ten z Warszawki może zdmuchnąć naszego prezydenta jak świeczkę ze świecznika - a to przepraszam teraz rozumię dlaczego mieli I mają pełne gacie
BW..