UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

"SE" zorganizował debatę przed wyborami do PE 9 czerwca. Do udziału w wydarzeniu zaproszono przedstawicieli sześciu komitetów. ZaproszeniaZabrakło dla ogólnopolskiego komitetuPolexit, o czym już na samym początku powiedział Korwin-Mikke. - Dlaczego tu nie ma Polexitu? - zapytał polityk. Wiceminister nie wytrzymał, wyszedł w środku programu Wtedy też przed kamerami niespodziewanie pojawił się mężczyzna. - Bardzo się cieszę, drodzy państwo, JakubPerkowski, jestem zPolexitu. Dlaczego nie kupiliście siódmego pulpitu - mówiłPerkowski. Uważam, żePolexit jest dokładnie takim samym, pełnoprawnym uczestnikiem debaty publicznej - kontynuował kandydat. W odpowiedzi prowadzący przekazał, że "SE" nie jest medium publicznym, więc nie ma obowiązku, a ma wybór, jeśli chodzi o dobór gości. Macie państwo pełen obowiązek uszanować prawo dziennikarskie - mówiłPerkowski, powołując się na "regułyDemokracji?". - Poproszę o mikroport i chętnie będę uczestniczył bez pulpitu - dodał. Zwrócił się także do Roberta Biedronia z Lewicy, który "sam mówił przecież, że jest przeciwko wykluczaniu kogokolwiek". W kolejnych sekundach dziennikarz podszedł doPerkowskiego i próbował namówić go do wyjścia ze studia. Dlaczego pan mi nie podepnie mikroportu? - zapytał kandydatPolexitu, a prowadzący argumentował, że dla przedstawicielaPolexitu nie ma stanowiska.

kal.ka