Były pracownik zakładu pogrzebowego skazany na więzienie. "Jest pan zdemoralizowany"

Mój brat na 99% miał przy sobie komórkę i dowód z portfelem a spalili w całym opakowaniu bo był w rozkładzie, pytałem czy miał przy sobie, oczywiście powiedzieli nasi pracownicy sprawdzili, nic nie było..... nie mogę winić ale sprzątał dom by zdać mieszkanie i nie znalazłem. Żal pozostał bo nie zarządzono sekcji i nigdy nie będziemy wiedzieć na co zmarł.