Wyborcze trzy razy pięć

Pani w liceum agituje młodzież: - Ja to będę głosowała na tych wspaniałych kandydatów z (1). Kto jeszcze będzie na nich głosował?Wszyscy podnoszą ręce do góry oprócz Jasia. A ty czemu nie podnosisz? - pyta się pani. No bo ja będę na tych z (2) głosował - mówi lekko przestraszony Jaś. Jak to? A czemu? No bo mój tata na nich będzie głosował, moja mama i mój brat. To ja też. Ale słuchaj... - mówi pani. - To nie jest żaden powód! Pomyśl tylko... Jakby twoja mama była panienką lekkich obyczajów, tatuś pijakiem, a brat złodziejem, to ty... To ja bym wtedy na pewno głosował na tych z (1) - odpowiada szybko chłopak

donCichot