Przerwa w pracy

zarabiam duzo bo ciezko pracuje, nikt mi nic za darmo nie daje, ktos docenia moje kwalifikacje i za nie placi (nie pracuje w Elblągu ale tu mieszkam). nie rozumiem Was, jesli nie jestescie w stanie wykonywac zadan za ktore pracowawca jest w stanie zaplacic godziwe pieniadze to czemu sie dziwicie ze tyle nie zarabiacie. Zawisc i tyle, elblazkowo i zascianek. a jak by zarabiali po 5 000 na lape to co wam do tego, jesli ich koledzy we francji moga zarabiac dobrze to dlaczego nie maja sie o swoje upominac? ja ich popieram. A tak wlasciwie to ilu z was zastanowiloby sie czy przyjac podwyzke czy nie ze wzgledu na to ze sa tacy co mniej zarabiaja?

qwerty