UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Pewna żaba ze wsi Święte chciała zostać prezydentem. - Drogie żaby, pamiętajcie! Swoje głosy na mnie dajcie! Ja zarządzę, żeby muchy napełniały żabom brzuchy. Na francuskie menu splunę, „żabie udka” z kart usunę Tak uczynię, więc słuchajcie - na mnie głosy swe oddajcie! Precz z bocianem, tym nierobem! Ja zabronię kłapać dziobem! Dobrze kumka! Tak, ma rację! Stwórzmy w końcu żabokrację! Tak uczynię! Pamiętajcie! Tylko głosy na mnie dajcie! Ufunduję czyste stawy dla kijanek do zabawy, no a rechot i kumkanie hymnem państwa niech się stanie! Tak uczynię! Pamiętajcie! Na mnie głosy swe oddajcie! Bocian przyszedł na debatę i się najadł kandydatem. Mnie wybierzcie, a w podzięce nie zjem żaby nigdy więcej. Czy wyborcy uwierzyli? Nie wiem, bo się… ulotnili Choć chcą dawać gwiazdkę z nieba, na wybory chodzić trzeba. Bacz, by wygrał nie żołądek, tylko zdrowy twój rozsądek
donChichot