Jak miasto, zdaniem urzędników, wspiera sport dzieci i młodzieży

Tak na tym, tak i na każdym prawie zdjęciu Elbląga widać niepodzielnie panujące w każdej dzielnicy naszego miasta Ogrody Działkowe. Sam jestem z rodziną od kilkudziesięciu lat działkowcem, ale dzialki nasze są na dalekich peryferiach. Ale sytuacja gdy także w Śródmieściu, czy jadąc do swoich osiedli pierw mijamy tereny dzialkowe, a potem osiedla mieszkaniowe jest odwróceniem pojęcia miasta i chyba trochę dziwna, oraz warta przedyskutowania przez nowe władze miasta Elbląga. Pomijam fakt opuszczonych i zaniedbanych dzialek na terenie każdego Ogrodu Działkowego. Kłóci się to także z fatalną sytuacją dzialek pod budownictwo jednorodzinne, które miasto sprzedaje rocznie kilka sztuk i po zawrotnych cenach 250 - 400 tys. za działkę.. Mozna więc stwierdzić, że nie tylko Ratusz / co było głównie za czasów prezydenta Słoniny /, ale i Ogrody blokują indywidualne budownictwo w Elblągu.