UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Szlachetny Wielkopolanie - w odróżnieniu od Ciebie oceniam drogę i szosę z poziomu siodełka rowerowego (wiele tysięcy kilometrów po drogach Europy) i kółka przy fotelu, na czterech kółkach. Trudno mi zmienić opinię skoro na co dzień obserwuje szalonych jełopów o zaniku instynktu samozachowawczego, zarówno na dwóch jak i czterech kółkach. A wszystko to sprowadza się do kultury, której im brak i żadnym nakazem administracyjnym nie wtłoczy im się jej prawideł. Oczywiście szosa jest dla wszystkich, nawet i dla pieszych ino trza posiadać pewną dozę przyswajalności, kultury i zrozumienia dla innych. Tak więc niby mężczyzna za jakakolwiek kierownica z mentalnością dziesięciolatka i ambicjami supermana - to jakieś nieporozumienie rodem z amerykańskiego filmu.
AM