Chuligański wybryk w centrum handlowym (aktualizacja)

W Centru Handlowy Ogrody, całe hordy małolatów zabijają czas wysiadując z rozłożonymi na ławkach pod palmą nogami, klnąc i robiąc ci tylko im się podoba. Zarząd Galerii ma wyrąbane na bezpieczeństwo swoich klientów i zatrudnia ledwo chodzących dziadków jako tzw. ochrona, co jest śmiechu warte. Ta pseudo ochrona, z uwagi na niesprawność, schorzenia i wiek unika jak może interwencji wobec tych odmóżdżonych nastolatków w obawie o swoje bezpieczeństwo. Parę razy do roku w Galerii obywały się dyżury Policji, no ale z jakie racji Policja ma pilnować prywatnego biznesu. W galerii w Warszawie byłam świadkiem jak ochrona wyprowadził smarkacza i wywaliła za drzwi jak worek śmieci. Tego brakuje w Elblągu.

klarina