UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Samotnie mieszkająca emerytka (wyszczypiona pod korek) w czasie tzw. plandemii wypracowała sobie osobliwą strategię robienia zakupów. Mieszka w bloku i z okien swojego mieszkania widzi sklep. Przed wyjściem na zakupy obserwuje przez lornetkę sklep i wybiera się do sklepu dopiero wtedy, gdy jest w nim jak najmniej klientów. W sklepie czujnie rozgląda się wokół i jeśli przechodzi obok niej jakiś klient ona robi przysiad, że niby obserwuje jakieś produkty z najniższej półki. Do kasy podchodzi gdy nie ma przy niej klientów i po zapłaceniu biegnie do mieszkania z którego już do następnych zakupów nie wychodzi. Ponoć lada moment ma zaatakować nas świrusKraken? Na "szczęście" opracowano na niego szczypionkę i już od 6 grudnia każdy idio. a będzie się mógł wyszczypać na ten nowy zmutowany świrus, gdyż zostały zakupione nowe szczypionki, a poprzednie w liczbie 25 milionów czekają w magazynach na lepsze czasy, gdy będzie nimi można szczypać na dowolne choroby. Czy Polacy pozwolą się nabrać po raz drugi na ten sam numer za chęć posiadania hulajnogi? Czy po szczypaniu "naKrakena " uchowają się w Polsce jeszcze jacyś zdrowi na umyśle ludzie?
szczykawka