UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

Z tekstu wynika, że "Liliput" to polska nazwa pod jaką stocznia próbowała sprzedać poskładanego z różnych części "Seehund'a". To zrozumiałe, że nie chcieli używać ani niemieckiej nazwy, ani jej wiernego tłumaczenia. A "Liliput" jak najbardziej pasuje. Ciekawe co z tego wyszło. Artykuł tego nie wyjaśnia...