UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

W 1993 czy 94 roku zadzwoniłam na policję, kiedy synowi na żywca po bandycku ukradziono rower. I sprawę z punktu uznano za beznadziejną.

Medium