UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

Zgadzam się z Ks. Kilanowskim i dodam, że jako przeciwnik modernizmu w Kościele katolickim bardzo podoba mi się opcja prezentowana przez nowego Benedykta XVI. Ktoś powiedział, że będzie on kontynuował to, co nasz Jan Paweł II rozpoczął. Ja uważam, że owszem - będzie kontynuował, ale bardzo powściągliwie. Kard. Ratzinger był konserwatystą lub jak ja go nazywam - następcą Chrystusa, któremu obce sa wszelkie modernistyczne nowinki. Prawie wszystkie duże religie tego świata się nie zmieniają, z wyjątkiem naszej. I w tamtych reliogiach wyznawców przybywa, u nas ubywa. Bo według życzeń zwolenników postępu w Kościele katolickim to powinno być tak, że mszę świętą "odpękasz" przed telewizorkiem z browarkiem w ręku. Nie Bracie! Jeśli wyznajesz Chrystusa, to klękać będziesz na ulicy, gdy ksiądz idzie do chorego z wiatykiem. Tego też na pewno chciałby Papież Benedykt XVI. Ale od wytycznych Soboru Watykańskiego II chyba odwrotu nie ma. Niech żyje Benedykt XVI i Szczęść Boże Wam wszystkim na ten nowy pontyfikat.

egzegeta