UWAGA!
[X]
Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
lub zarejestruj konto na portElu.
ten temat to mnie naprawdę zmusił do zastanowienia...hmmm...powiem, że od razu kojarzę Czlowieka z Kobietą, bo jak inaczej można patrzeć na muzykę przez pryzmat czlowieka, - chyba tylko Czlowieka-Kobiety. Już nie jeden raz mówiłem i mówić będę - dokąd będę żył, że kobieta może być muzyką, natchnieniem, cierpieniem...może zasłonić cały świat. A czy instrumentem?...jaknajbardziej....instrumentem, z którego można wydobyć niebiańskie dźwięki. A czy patrząc z "tamtej" strony- kobiecej jest podobnie...?
egzegeta