Zamiast darmowego telewizora była policja. Rzecznik konsumentów ostrzega przed pokazami

W niemal każdej umówie, którą teraz podpisujesz masz wzmiankę o tym, że będą Twoje dane udostępniać "partnerom". Część danych pochodzi z rzekomych kradzieży i włamań na serwery. Piszę "rzekomych", ponieważ nie przypominam sobie, żeby któraś z korporacji dostała milionowe kary za złe zabezpieczenia i nieinformowanie o wycieku danych, o których mówi RODO. Wszystko jest dogadane z cichym przyzwoleniem rządu. Cieszę się, że są Panie ostrożne!