UWAGA!
[X]
Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
lub zarejestruj konto na portElu.
Opowieść prawdziwa. Ale może autor, skoro posiada tzw. dojścia do wszelakiego typu archiwów i ludzi z tamtych czasów, opisałby prace i ludzi pracujących w prawdziwej modelarni Zamechu. Tam powstawały ogromne modele kadłubów turbinowych, kadłubów przekładni zębatych i elementów okrętowych, jak, np. śrub napędowych i nie tylko. To była znacząca działalność zakładu. Tam pracowali fachowcy. Modelarnia przeciętnemu człowiekowi kojarzy się z modelami sklejanymi z plastiku, może z pracownią modelarską w ośrodku kultury (głównie w PRL), lub innymi. To duży błąd. Pracowałem w Zamechu, jak i wielu. Tych ze zdjęć wtedy znałem, bo z nimi pracowałem w sekcji kadłubów turbinowych. Pozdrawiam Halinę. WL