Pieszy idzie pierwszy. Czy to dobrze?

PIESZY ma pierwszeństwo na przejściu dla pieszych. OK. Rower ma pierwszeństwo na przejściu, gdzie ścieżka rowerowa przecina jezdnię. OK. Rower ma pierwszeństwo na przejściu, gdzie są światła również dla rowerów. Wszystko OK. Ale bywa, że z dużą prędkością podjeżdża do przejścia bez świateł i z impetem wjeżdża na przejście dla PIESZYCH hulajnoga albo rower. Wtedy prawdopodobieństwo kolizji z samochodem jest znaczne. Po kolizji taki husarz bez OC wstanie z pasów, otrzepie się i zniknie, a właściciel pojazdu będzie naprawiał uszkodzony samochód na własny koszt. A jak husarz jednak nie wstanie i nie odjedzie to dostanie mandat. .. no właśnie kto? Kierowca samochodu? Użytkownik jednoślada? A może obaj? Wie ktoś mądry?