UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Potwierdzam,że w tym żałosnym i ciasnym sklepiku nieszanuje sie klienta. Ja osobiście robiąc tam zakupy zostałem zaproszony przez pana ochroniaża do kabiny przesłuchań bo moje zachowanie było podejżane. Niewiem co jest takiego podejżanego jeśli chodzi się między półkami i tylko się oglada towary.Ja byłem za to przeszukany i ostrzeżony aby więcej się tak niezachowywał. To znaczy, że chyba trzeba chodzić tam jak robot i mieć ściśle sprecyzowane co się chce kupić bo jak się coś weżmie do ręki to już podejżenie ,że się kradnie. To jest żałosne. No i kto zatrudniał tych niedożywionych młodzieńców? Przecież jak ktoś ich spotka na mieście a niedaj bóg go skontrolują to im wytłumaczy ,żeby więcej tego nierobili. Oni mogą być ochroniażami ale w przedszolu i to niewiem czy dali by sobie radę. No i te słuchawki w uchu, że niby mają kontakt z bazą.
Wizard