UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
A moim zdaniem przy wydawaniu zgody wielkim, międzynarodowym zarządom obozów niewolnictwa i wyzysku jakim są te wielkie hipermarkety, jakakolwiek władza, która daje takie zgody, powinna w sposób absolutnie jednoznaczny zawarować w umowach z tymi zarządami warunek, że albo od początku będę płacić podatki, albo - jeśli będę chcieli być od niego zwolnieni przez jakiś czas - to potem MUSZĄ BEZWARUNKOWO prowadzić w dalszym ciągu działalność przez co najmniej taki sam czas, płacąc podatki. Dopiero potem mogliby sobie sprzedawać te sklepy lub inne firmy (jak n.p. Biankę). Ciekawi mnie tylko czy brak takiego warunku w umowach z tymi "prawie filantropijnymi firmami" wynika tylko z głupoty naszych decydentów, czy też może - co jest bardziej prawdopodobne - z "posmarowania" ich odpowiednimi kwotami.
podatnik