UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Rzeczywiscie pierwszym odruchem jest pragnienie smierci mordercy, jednak czy to naprawde jest najlepsze rozwiazanie? Ten czlowiek tez ma rodzicow, ktorzy tez moga byc przerazeni tym co zrobila ta osoba(moze chlopak, moze dziewczyna), ale to sa rodzice i przez ludzkie pragnienie smierci postronnych widzow ukaracie nie morderce, ale ludzi, ktorzy sa rodzicami tej osoby, bliskimi. Zaslepieni zwykla żądzą zemsty ukaracie nie tych co trzeba w sensie moralnym, bolesniejszym i dlugotrwalszym niz smierc winnego. Poza tym dlaczego wykluczacie, ze ten czlowiek moze sie zmienic? Wyjdzie po ilus tam latach, ale moze szczerze tego zalowac... tak MOZE byc, tego nie wiemy... i na podstawie tak wielu niewiadomych wy tez chcecie zabic czlowieka? Ludzie sa msciwi i was, za cos o wiele drobniejszego tez moze spotkac taka msciwosc. Czy nie chcielibyscie wtedy by dano wam szanse? by wybaczono? Oczywiscie nie od razu i dlatego sa wiezienia. Inna sprawa, ze warunki wiezienia powinny byc ciezsze i o to powinniscie walczyc, o tym mowic, zeby taki czlowiek bal sie isc do wiezienia... bo na razie sie nie boi.
Przeciwnik kary smierci