UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

Nie macie czego żałować. Właściwie to tylko "Zatańcz ze mną" miało coś współnego z dobrym kinem i walentynkami, cała reszta to horrory gdzie przez cały film kochają się w ten sam sposób, nic nowego, nic dobrego. Gdyby nie znajomi wynudziłabym sie jak mopsa tak chociaż sobie trochę pogadaliśmy. Zresztą kto był widział w jakim tempie po pierwszym filmie ludzie opuszczali salę, nie wspomnę o przerwach między filmami i konkursach i o prowadzących je też nie wspomnę...

mqm