UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

(. .. )Bogaci przedsiębiorcy nadal mają płacić mniej niż zwykli pracownicy. Podatek liniowy zostaje. Biznesowi lobbyści załatwili sobie obniżenie składki. Nadal będzie opłacalny arbitraż - zakładanie fikcyjnej "działalności gospodarczej", żeby uniknąć części podatków. Co gorsza, rząd tworzy kolejne przywileje dla wysokich dochodów. Właściciel firmy informatycznej zapłaci 12% podatku. Sprzątaczka, którą pracuje za minimalną - 17%. Ustawa obniża opodatkowanie zysków wyprowadzonych z firmy. Jaki w tym sens? Pozostaje pogratulować skuteczności organizacjom biznesowym. Za ich przywileje, wepchnięte do ustawy na ostatniej prostej, ktoś musi zapłacić. Padło na samorządy. Samorządy w Polsce utrzymują się z udziału w podatkach. Stąd mają pieniądze na osiedlowy żłobek, remont szkoły czy komunikację. Nietrudno zgadnąć, co się stanie, kiedy rząd obetnie kasę samorządom: podrożeją bilety autobusowe, nie będzie nowych miejsc w żłobkach, poczekamy dłużej na remont dziury w drodze. Mało mnie obchodzi, że PiS prowadzi rozgrywkę z liberałami, którzy trzymają władzę w większości dużych miast. Te cięcia nie walną w Trzaskowskiego, tylko w zwykłych ludzi. Na to naszej zgody nie będzie. (. .. )

RobertKoliński