UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

"I jak się dzisiaj czujecie? Mamy nadzieję, że dobrze, bo jednak w tym kartonie zlepionym gunwem zwanym Polską najgorzej, to potrzebować pomocy służb. Jak cię policja nie zabije (tak, znowu [1]), to karetka nie przyjedzie. I o ile pierwsza z tych ewentualności to przejaw postępującej bandytyzacji mundurowych, o tyle o drugie nie możemy mieć do ratowników medycznych pretensji. Wczoraj zaostrzył się trwający w wielu polskich miastach protest [2], po tym jak nowelizacja ustawy zdegradowała ich do miana "innych pracowników medycznych"przez co ich i tak mizerne zarobki spadły w ostatnich miesiącach o kolejne kilkaset złotych. I to nie jest tak, że ratownicy wzięli tu kogoś z zaskoczenia: o tym, że na początku września zabraknie obsad karetek, wiadomo było od miesiąca, kiedy to wielu z nich masowo składało wypowiedzenia kontraktów. Wczoraj na taki krok zdecydowali się kolejni, inni poszli na zwolnienia, więc jesień szykuje się. .. ekhem, ciekawie. Oczywiście decydenci, w tym dyrektorzy sprywatyzowanych firm świadczących usługi ratownictwa medycznego, próbowali wziąć ratowników na przetrzymanie, by nie narazić milionowych zysków, jakie co roku te firmy notują. Tak, dobrze czytacie: ratownictwo medyczne to dochodowy biznes. Na 320 podmiotów świadczących takie usługi, tylko 2 odnotowały w ubiegłym roku stratę [3]. (. .. )

tow. Koliński rewolucyjny