UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

Jedziemy rowerami na lotnisko. Flaszka pęknie w oparach dymu z holenderskiego drzewa. Będziemy leżeć na trawie i napawać się dźwiękiem tego silnika i zapachem paliwa. Poezja

4.20