UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Wybacz ale: No i właśnie w tym rzecz - takich "fajnych księży"(i "fajnych"papieży)lubią głównie ateiści i agnostycy, a niekoniecznie katolicy. Czyli fajny papież i fajny ksiądz to jest według Ciebie "olsztynanin"i będzie działał w złe wierze? "prawo do radzenia ws. Kościoła mieli tylko księża (ich można porównać do pracowników urzędu), a tego nie powiedziałem"- czyli papież i fajny ksiądz jest złem bo agnostykom się podoba takie zachowanie bo często odeszli ze wględu na beton kościołowy. Nie potrafiąc najprostyszych rzeczy wyjaśnić bawiąc się w banały. Nie byly kierunkowskazem. O to się tyczy ta logika. Wychodzisz z założenie że interes mają tylko Ci co są w kościele. Zauważ żę to co się dzieje w ich klice dąży do jeszcze większego odejścia wiernych, czyli nie radzą sobie ze zmieniającymi czasami. A taki fajny ksiądz zmienia postrzeganie wiary i o tym mowa.
Tralala