Malijczyk bez dokumentów wybrał się w odwiedziny do wujka w Moskwie

Władimir Władimirowicz bawi się polskimi służbami jak chce. A to samoloty naruszają przestrzeń powietrzną a to statki wpływają na naszą stronę Bałtyku a to maile wyciekną politykom a to alarmy w instytucjach publicznych a nasi miotają się jak wróble na nitce. Teraz pomalował pastą do butów swojego szpiega i kazał mu przekroczyć granice mówiąc że ma wujka w Moskwie. Nasze służby są mocne w walce z własnymi, bezbronnymi obywatelami bo w sytuacji prawdziwego zagrożenia i na samą myśl o Ruskich mają ciepło w. .Państwo z kartonu jak mawiał pewien były premier.