"Nie możemy zapomnieć o tych żeglarzach"

Praktycznie przeczytałem każdy komentarz pod artykułem. Gro opiniujących jest oderwana od rzeczywistości. Nikt nie każe wam sięgać po tą książkę, jest ona przeznaczona dla tych którzy chcą wiedzieć co się działo w ognisku wodnym TKKF Zamech. Ja przepływałem na Rekinie mnóstwo czasu, mama same miłe wspomnienia. Załogi się zmieniały, ale kapitan trzymał fason alias KAZIU. Przebyłem dużo czasu na Ufo II, Wigrym, Edwardzie, Brycie i Misi II. Wiem jak toczyło się życie na jachtach. Ale jeżeli ktoś pisze że jesteśmy rusofobami to trzeba było pływać z nami w latach 80 i 90 szybko zmieni zdanie.

TKKF Zamech Zeman Młodszy