UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Neoliberalne, post-balcerowiczowskie niestety ale dyrdymały, od 32 lat pokutujące w neoliberalnych, "zaradnych"głowach, które nie mają nic wspólnego z obiektywną prawdą; Uwaga, oświecam: stanowisk/miejsc pracy nie tworzą żadni pracodawcy, ale - konsumenci. Zawsze i wszędzie, w waszej tzw. gospodarce rynkowej. Systemowe wsparcie tychże, zamiast roszczeniowych posiadaczy-wyzyskiwaczy żerujących na naszych podatkach na grube już miliardy, dałoby nie tylko bodziec rozwojowy prawdziwym przedsiębiorcom (w odróżnieniu od dzisiejszych z-naszych-biorców), którzy utrzymaliby w ten sposób, ba zwiększyli nawet, produkcję/dotychczasową działalność, ale również zapewniło bezpieczeństwo finansowe i stabilizację zatrudnionym pracownikom. My dziś myślimy również o tych tracących pracę i jej szukających. Dodatkowo, w normalnym cywilizowanym Państwie, to wsparcie publiczne uzyskują przede wszystkim (a nawet wyłącznie)przedsiębiorcy zatrudniający na legalne, etatowe umowy o pracę oraz utrzymujący takie zatrudnienie w dobie kryzysu i nikomu tam nawet do głowy nie przyjdzie, żeby jeszcze marudzić z tego powodu. A u nas co czytam: "zwalniasz-oddajesz - znaczy, prześladujo nas!"No z taką świadomością klasową i społeczną, to w tym kraju jeszcze długo dobrze nie będzie; #KapitalizmZaciekleWalczyZproblemami #NieznanymiWnormalnychSystemach, #roszczeniowcy
RobertKoliński