UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Nie, ale nie zrzucajmy też wszystkiego na rząd - wychowywany przez 32 lata w Polsce na kapitalistycznym bieda-micie "wszyscy będziemy milionerami"prywaciarz, który odbiera sobie życie, bo w sytuacji pandemii i światowego przecież kryzysu traci jakąś tam część majątku, nie jest niestety przykładem bezpośredniej winy rządu. A przynajmniej nie tylko tego rządu. To raczej właśnie dowód - poza oczywiście kłopotami natury psychicznej - tej post-styropianowej, neoliberalnej, patologicznej sytuacji społecznej, moralno-duchowej i światopoglądowej polskiego społeczeństwa, w jakiej znaleźliśmy się po 1989 roku. Społeczeństwa, przypomnijmy, łupionego i ogłupianego przez dwa wspierające się filary reżimowego, pato-prawicowego PO-PiSu - kleru i przez lata rozbestwionej a załganej nie mniej niż tenże, burżuazyjnej oligarchii (wspólnie: #jelity). Jeżeli chcemy normalnej, nowoczesnej i dobrze zarządzanej Polski, kraju równej i sprawiedliwej szansy dla wszystkich, to to są te dwa podstawowe złogi wrażej, aspołecznej reakcji, z którymi trzeba zrobić wreszcie prawny i podatkowy porządek; zanim przed nas wszystkich w kolejkę się władują, potem ograbią, pożrą i. .wyplują; A jeśli ktoś sobie do bani wziął za bardzo dewizę #HajsMachtFrei, to naprawdę wymaga moim zdaniem pilnej wizyty u specjalisty i natychmiastowego odstawienia źródeł neoliberalnej propagandy. #KapitalizmKanibalizm
RobertKoliński