UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Dziś też mamy podwyżki cen artykułów spożywczych, było przemówienie Jarosława Gomułki, spotkanie z aktywem, łagodzenie nastrojów; była nawet niedziela pracująca 13 grudnia, niepokoje na mieście, duże kolumny policji i żandarmerii, tłumy skandujące różne hasła, w tym imienne do działaczy partyjnych. Są również przedstawiciele aktywu - dziś już nie z półmetrowymi kawałkami kabla, ale z pałkami teleskopowymi, wszak XXI wiek - przerażeni decydenci, głupota propagandy bredzącej o "prowokatorach"i działaniach "inspirowanych politycznie przez zakulisowych graczy, którzy za pomocą wynajętych ludzi cały ten proces uruchomili, by doprowadzić do przetasowań na szczytach władzy". PRL 2.0 jak malowana, nie muszę już budować. Z różnic i minusów - no nie ma już niestety Stoczni im. Lenina czy im. Komuny Paryskiej, za co robotnicy mogą podziękować późniejszym zwycięzcom styropianowej kontrrewolucji. Nie ma, na szczęście, też jeszcze ofiar tego oślego uporu autorytarnej i opresyjnej, nieudolnej władzy, choć jak długo ta sielanka potrwa, to widząc rosnącą eskalację działań reżimu nikt przecież nie zgadnie. Oby jak najszybciej doszło do tradycyjnej wymiany ekip i przesunięć I sekretarzy na szczytach, bo z tymi dziadersami dalej niż do powtórki z siermiężnej nieboszczki reakcji w najgorszym wydaniu, to nie zajedziemy.
RobertKoliński