Zginął pieszy

moze nie "bardzo dobrze" , ale zgadzam sie z elbingerem... Gdy jest deszczowa pogoda i ciemno, to nie ma mozliwosci zauwazenia pieszego, ktory dzielnie wedruje poboczem... Zrozumiec to moze jedynie kierowca. Staram sie w takich warunkach nie zjezdzac na pobocze, ale czasami jestem do tego zmuszana przez wyprzedzajace pojazdy lub nadjezdzajace moim pasem z naprzeciwka!... Piesi powinni, szczegolnie wieczorem i w nocy zachowac ostroznosci i gdy widza samochod- zejsc nawet na trawe, a nie maszerowac przy samej linni drogi... To moje zdanie. I bardzo mi przykro, ze zginąl ten pierwszy i szkoda mi tej dziewczyny, ktora prowadzila samochod, bo moge sobie chociaz w czesci wyobrazic, co ona czuje...

mia