UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Wszyscy chcemy normalności. Nikt nie marzy o chodzeniu w maskach i unikaniu spotkań czy rezygnacji z wakacji i swobody. Niestety należy zrozumieć, że epidemiologia jest bezwzględna i działa na naszą niekorzyść. Wirus przenosi się z człowieka na człowieka, a potem następuje ciąg konsekwencji. Chcemy tego, czy nie. Rząd działa jak dziecko we mgle. Ale robienie na przekór zaleceniom sanitarnym tylko dlatego, żeby zrobić na złość rządowi to już kosmiczna głupota. Jakbyśmy byli zdyscyplinowanym społeczeństwem, to pewnie wszystko działałoby względnie normalnie. Nie wiem, czy ludzie nie rozumieją, że dystans, maseczki i unikanie zbędnych spotkań to jedyna opcja, czy tylko na ślepo robią na przekór. Robicie sobie i wszystkim krzywdę. Przechorować można, ale obecnie duży procent osób choruje bardzo ciężko, młodzi i zdrowi też. (Zresztą starych i schorowanych też mi szkoda, ale może jestem jakaś inna. )Nawet po lekkim przechorowaniu są doniesienia o trwałych uszkodzeniach i ciężkich powikłaniach, poczytaj chociażby o PIMS, zaburzeniach rytmu serca, zwłóknieniu płuc, zaburzeniach pamięci.
Doktorka