UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

To tam miał powstać niesławny "garażowiec na Starówce", przypomnijmy; A z innej, okolicznościowo-smutnej beczki: Zmarł wielki sportowiec, wielki bojownik o równość i sprawiedliwość społeczną oraz wielki wróg imperializmu i jankeskiego, zbrodniczego Imperium Zła. Cześć Jego Pamięci! Maradona upominał się też o biednych i wykluczonych. W 1987 został przyjęty w Watykanie przez papieża Jana Pawła II. Wspominał, że ogromne wrażenie zrobiło na nim bogactwo i przepych. Nawet sufity pokryte były złotem. Kiedy podczas rozmowy papież mówił, że Kościół martwi się o głodujące dzieci, Maradona przerwał mu i powiedział: “Może sprzedaj te sufity i coś z tym zrób, amigo?”. Maradona w żadnym wypadku nie był postacią kryształową. Można debatować, czy wszyscy politycy, których wspierał, na to wsparcie zasługiwali. Ale warto pamiętać, że jego poglądy polityczne, to nie były jakieś fanaberie zblazowanego gwiazdora, ale konsekwentne opowiadanie się po stronie biednych i słabszych. Taka ciekawostka. Oprócz Maradony, 25 listopada zmarł też Fidel Castro oraz urodził się Augusto Pinochet;

RobertKoliński