UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
@RobertKoliński - Bo przedsiębiorca = wyzyskiwacz dosyć odważna teza. Powszechna codzienność zatrudnionych na etacie. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma jak mawia przysłowie. Tak jak napisał doktor to się nazywa ryzyko na własny kark nie oglądanie się na innych. Przedsiębiorczym może być prywatny importer samochodów, którego sąsiedzi wytykają palcami a z czego on ten dom pobudował i samochody ma. Również właściciel fabryki zatrudniający 1000 osób. Skala inwestycji jak milion do miliarda. Jeden i drugi jest w czarnej d. .. przy spadku popytu, załamaniu rynku, zmianach przepisów. W dobie kryzysu korona wirusa autorytetami biznesowymi stacji telewizyjnych stali się Panowie z top 10 Forbes. Nieumoczony spadkami właściciel fabryki okien, oh ah, jaki kryzys u niego cały świat płaci 100% przedpłaty a kolejki, że ho ho. Na drugim biegunie zwycięzca Paryż-Dakar ze swoimi zamkniętymi galeriami handlowymi. Plus setki tysięcy małych branżowych firm z dnia na dzień zamkniętych na covid. Pracownicy etatowi sprawdzali w tym czasie czy pensja czy tam postojowe weszło na konto.