UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

Całe swoje dorosłe życie przepracowałem w Zamechu, ABB, a zakończyłem w Alstomie. Pracowałem na wytwórni turbin w słynnej hali nr. 20 na wydziale obróbki ciężkiej i montażu turbin. Pierwsza uwaga, Zamech zatrudniał 8 tyś. ludzi, a nie 6 tyś. Czytając różne opinie mam mieszane uczucia, prawdą jest, że rzeczywiście produkowaliśmy niezłe urządzenia, ale nie byliśmy potęgą technologiczną, robiliśmy je stosunkowo prymitywnymi metodami, bardzo dużym nakładem sił. W latach 80 wręcz mówiło się, że mamy zaprzestać produkcji nowych maszyn, a skupić się na remontach już istniejących i wydaje się, że gdyby nie spółka Zamech spotkał by los Ursusa, FSO i innych wielkich zakładów PRLowskich. Wejście w spółkę dało nam nowe technologie, nowoczesne maszyny do obróbki i narzędzia, o których nam się nie śniło, to jakby wejście w nową epokę. Minusem zaś dużo ludzi straciło pracę.

Karol1