Elbląg z lat 70. i 80. na zdjęciach Czesława Misiuka

W medycynie to były straszne czasy, gotowano igły, które wielokrotnie używano. Czymś powszechnym była żółtaczka pokarmowa typu A na oddziałach zakaźnych, wiele ludzi umierało w wieku 40 lat z niewyjaśnionych przyczyn i nikogo to nie dziwiło. Zaprzęganych do pracy koni się często nie leczyło, gdy zachorował oddawano go do rzeźni a koninę można było następnie kupić po tańszej cenie. Ludzie jadali mięso zwierząt zanim zbadał je weterynarz.