UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

Nie chodzę do kościoła, ale doceniam to, co robi ksiądz Kielanowski, widać, że jest analitycznym obserwatorem rzeczywistości i potrafi właściwie reagować. Życzyłabym sobie, by większość elbląskich przedsiębiorców tak reagowała na obecną sytuację, Chodzi mi o to, że wiele instytucji użyteczności publicznej jest zamknięta (bez klienta nie ma działalności)- muzea, kina, teatry, biblioteki, jednakże zmusza się pracowników tych instytucji by przychodzili do pracy, Po co? Nie produkują śrubek, świadczą usługi dla innych, więc jeśli są zamknięte nie generują wymiernych strat, Czy ich zdrowie, i zdrowie ich rodzin nic nie znaczy, czy musi się stać najgorsze, by ktoś podjął mądrą decyzję?